Za 2-3 lata chcę mieć 100 tys. widzów na YouTubie – czyli Jaguś #24 specjalnie dla Pitbike24.pl!

Jest najbardziej rozpoznawalnym pit bike’owcem. Jego filmy oglądają setki tysięcy internautów. Zdobył 2 miejsce startując pierwszy raz w zawodach! Jego receptą na sukces jest naturalność i robienie tego co się kocha. Kim jest i na czym polega fenomen JAGUŚ #24? Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Marcinem Jagusiakiem.

Piotr Młynarczyk: W środowisku pit bike’owym w ostatnich tygodniach bardzo często pojawia się Twoje nazwisko. Czytelnicy Pitbike24.pl również domagali się wywiadu z Tobą. Kim zatem jest ten słynny Jaguś #24?

Marcin Jagusiak – Jaguś #24 : Generalnie to jestem normalny chłopak. Mieszkam w Rogozinie niedaleko morza. Mam 21 lat i codziennie pracuję.

Jesteś najpopularniejszym polskim rajderem pit bike’owym, masz już ponad 11 tys. subów w bardzo krótkim czasie. Skąd Twoja sława na Youtube, przecież pit bike’i to jeszcze niszowy sport w Polsce?

Wybiłem się od chińskiej zabawki Loncina. Gdy sprzedałem Suzuki RM 125 i przesiadłem się na niego, to nagle oglądalność skoczyła mi o kilka tysięcy. Nie spodziewałem się, że rozwinie się aż na taką skalę. Co prawda jeszcze do największych Youtuberów mi daleko, ale ludzie mnie już rozpoznają. Do tego mocno zadziałała współpraca z Lifetube, który wziął mnie pod swoje skrzydła i  pomógł mi w rozwoju kanału.

Jaka jest Twoja recepta na sukces w sieci i skąd pomysły na nagrania?

Generalnie kieruję się swoim mottem życiowym: „Zapierdalasz, nie stygniesz”. Jak mam humor to nagrywam cokolwiek, bez większego planowania. Raz opowiadam na streamach moje przygody, czasami nagrywam swoje jazdy lub po prostu jak grzebie przy motocyklu w garażu. Czasami robię vlogi, czasami konkursy i najważniejsze, że wychodzi to naturalnie.

Co cię motywuje do prowadzenia kanału na YouTubie?

Największą motywacją są na pewno widzowie, którzy chcą nowych filmików i nieustannie zalewają mi skrzynkę z prośbami o kolejne.

Postawiłeś sobie jakieś cele związane z kanałem?

Celem nr 1 jest 100 tys sukbskrybentów. Mam nadzieję, że uda się to osiągnąć w 2-3 lata.

Z którego filmu jesteś najbardziej zadowolony?

„Stalowe jaja” jak wyrwałem korek z plastikiem. Udało mi się tam dobrać fajną muzykę, która pokazuje emocje. Dużo wyświetleń przyniósł mi też filmik „Pękł mi silnik w loncinie”, który w niecały rok obejrzało grubo ponad 100 tys. osób!

Czy przygoda z pit bike’ami to tylko chwilowa zajawka, czy swoje plany wiążesz jednak z tymi motocyklami?
Myślę, że dalej pójdę w stronę pit bike’a, wkrótce przesiadam się na mrf 140rc, ale nie zrezygnuję z dużych maszyn. W garażu stoi jeszcze Yamaha yzf 450. Ponadto jeździłem kiedyś na supermoto i chciałbym jeszcze do tego wrócić. W dalekich planach mam zamiar kupić quada i busa na zawody.

Za Tobą debiut w oficjalnych zawodach Polskiego Rajdu Dakar w Mielnie. Czy czuje się różnice w stosunku do zwykłego jeżdzenia?

To jest ogromna różnica. Kiedy jeżdzimy w terenie, to nie odkręca się gazu do końca lub tylko czasami. Gdy się zmęczysz, to robisz przystanki. W zawodach cały czas musisz być skupiony i jechać na maxa. Po chwili siadają ręce i nogi, ale wiesz, że nie możesz zwolnić.

Przed zawodami głośno mówiłeś w mediach społecznościowych, że jedziesz po zwycięstwo…Skąd ta pewność?

Gdy jadę na zawody, to z pełną motywacją do osiągnięcia sukcesu. Nie boje się głośno o tym mówić, bo konkurenci muszą wiedzieć z kim zadzierają.

Dlaczego pit bike’i?

Pity dają duży zabawy, swobody w jeździe po lesie i emocji w zawodach. Polecam, bo można fajnie potrenować, wyrobić kondycję i równowagę. Wkurzają mnie ludzie, co jeżdzą na dużych motocyklach i śmieją się z naszych pitów. Chciałbym żeby się zastanowili zanim znowu napiszą te głupoty.

Masz jakieś konkretne marzenia?

Chciałbym rozpromować pit bike’i i być z nimi kojarzony. Ponadto wkrótce zamierzam zbudować koło domu tor na ok. 600-700m coś w stylu enduro. Może uda się zorganizować na nim jakieś małe zawody. W przyszłości chciałbym ścigać się zawodowo i osiągać dobre wyniki, bo nie boje się odkręcić manetki. No i najważniejsze dalej robić, to co się lubi.

Dzięki za rozmowe i życzymy dalszych sukcesów na torze i w Internecie.

Dziękuję i pozdrawiam wszystkich fanów oraz zapraszam do odwiedzania mojego kanału na YouTube  Jagus #24

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.