To pierwszy w historii dyscypliny wicemistrz Polski Pit Bike w klasie STOCK 125. W sezonie 2020 zmierzył się też w prestiżowym cyklu Cuna de Campeones. Czy poprzeczka poszła wyżej? Rozmawiamy z Igorem Teske #993.
Z jednej strony Puchar Polski Pit Bike, z drugiej cykl Cuna de Campeones. Z ostatniego sezonu wyjechałeś, przede wszystkim z ogromnym doświadczeniem…
Igor Teske: Rok 2020 nie był łatwy, cieszę się jednak, że udało mi się wystartować, zarówno w Pucharze, jak i w Hiszpanii. Ważne były dla mnie Mistrzostwa Polski Pit Bike, tym bardziej że naprawdę niewiele brakowało mi do tego, żeby wywalczyć pierwsze miejsce. Start w Cunie oceniam bardzo dobrze, szczególnie jeśli chodzi o pierwszą rundę – udało mi się wówczas przebić do czołówki. Tor w Portimao jest moim ulubionym.
Wspomniane drugie miejsce wydaje się być jednak dobrym punktem wyjścia, żeby dać z siebie jeszcze więcej w najbliższym sezonie.
Igor Teske: Zgadza się, trening to podstawa, myślę że sezon 2021 może być naprawdę dobry. Ważne jest dla mnie wsparcie ze strony najbliższych – rodziców, dziadka, przyjaciół, znajomych z padoku, Teamu.
Teamu, z którym tworzycie naprawdę zgrany zespół…
Igor Teske: W MotoRmania KidzGP Team jeżdżę już 1,5 roku. Niesamowicie cieszę się z naszych wspólnych treningów w Hiszpanii. Takie wyjazdy trwają około tygodnia i jest to doskonała okazja do tego, żeby uczyć się jazdy od najlepszych, poznawać światowej klasy tory.
Jaki jest plan na sezon 2021?
Igor Teske: W sezonie 2021 planuje wystartować w Pucharze Polski, choć nie we wszystkich runach, gdyż częściowo terminy pokrywają się z harmonogramem Cuny. Ważne jest dla mnie, żeby w dalszym ciągu zbierać doświadczenie na arenie międzynarodowej.
Dzięki bardzo za rozmowę.
Igor: Dziękuję również.
OT.