Marka MRF ogłosiła powrót dwóch kultowych modeli. Mowa o MRF 120TTR e-start oraz MRF 140TTR. O tych motocyklach opowiedzieli nam Eliasz Dawidson oraz Michał Nowak. Koniecznie sprawdźcie, co o nich sądzą!
Mniejszy z modeli, 120TTR e-start to motocykl idealny dla początkujących. Jednak ze względu na swoje gabaryty, nie jest on przeznaczony dla najmłodszych – wysokość jego siedzenia wynosi 75cm. Ten motocykl sprawdzi się dla nieco starszych dzieci. Jego największym atutem jest przycisk e-start, którego zadaniem jest uruchomienie pit bike’a. Model ten posiada jednocylindrowy silnik o pojemności 120cc i mocy 9 koni mechanicznych. Wyposażony został w półautomatyczną, czterobiegową skrzynię biegów, co również jest zaletą dla osób stawiających pierwsze kroki na mini motocyklach.
Sympatykiem tego motocykla jest Eliasz Dawidson, instruktor Pit Bike Strefa Olsztyn. – MRF 120TTR e-start to moim zdaniem tak naprawdę kwintesencja pit bike’ów, bo jest to taki typowy mini motocykl: z półautomatyczną skrzynią biegów, bez sprzęgła, z bardzo elastycznym i żywym silnikiem. Ten motocykl jest dosyć mały, poręczny, niesamowicie zwinny, a przede wszystkim dający ogromną frajdę zarówno zaawansowanym zawodnikom, którzy się na nim bawią, jak i tym, którzy dopiero stawiają swoje pierwsze kroki. Jest to świetny sprzęt dla początkujących, ponieważ nie jest zbyt mocny, nie posiada sprzęgła, dlatego łatwiejsza jest jego obsługa i naprawdę jest bardzo przyjemny do jazdy. Można się na nim nauczyć techniki, obycia z motocyklem, gazem, hamulcami.
Osobiście przeprowadziłem bardzo dużo treningów swoich podopiecznych na tym modelu, szczególnie z tymi, którzy dopiero zaczynali jeździć. Byli oni pozytywnie zaskoczeni z jazdy na tym motocyklu i myślę, że u wielu osób rozpoczął on pasję do jazdy. Myślę, że jest to model, który powinien obowiązkowo pojawić się w każdej rodzinie. 120TTR to motocykl, na którym dzieciaki mogą zacząć jeździć, a starsi mogą się bawić.. Tata, czy mama, a nawet dziadkowie również mogą mieć na nim niezłą radochę. Jestem przeszczęśliwy, że ten motocykl wraca do oferty MRF! – powiedział Eliasz.
Drugim z powracających do gamy MRF motocykli jest brat 120TTR, czyli 140TTR. Różni się od niego przede wszystkim pojemnością silnika, która wynosi 140cc. Ten model jest również mocniejszy – posiada nie 9, a 12 koni mechanicznych. Istotnym szczegółem jest także to, że nie znajdziemy w nim przycisku e-start, 140TTR odpalimy używając kopniaka. Kolejną różnicą jest skrzynia biegów – w tym modelu zastosowano czterobiegową, manualną skrzynię.
O tym pit bike’u opowiedział nam Michał Nowak z Pitbike Racing Łódź. – Tak naprawdę TTR kupiłem za namową mojego serdecznego kolegi, Pawła Lecha z RedBike Racing Team, ponieważ on jako pierwszy zaczął działać z tym modelem, przerobionym na wersję asfaltową. Na początku kupiłem je dlatego, że były tańsze niż 140SM. Wiedziałem, że chcąc prowadzić wypożyczalnie i zajęcia, muszę kupić kilka motocykli, dlatego kierowałem się ceną.
Okazały się one tak naprawdę strzałem w dziesiątkę. Silniki 140TTR nie posiadają ostrego wałka i lekkiego magneto. Powoduje to, że są trochę mniej wysilone i mają lepszą trwałość. Niektóre z tych 140TTR, które posiadam mają przejechane już ponad 150 motogodzin i jeżdżą cały czas na oryginalnym tłoku, czy cylindrze, a wcale nie mają lekko na mojej wypożyczalni. – powiedział Michał.
Zarówno model 120TTR e-start, jak i 140TTR pojawią się w sprzedaży już na początku lutego. Nie masz jeszcze sprzętu na sezon 2023? Koniecznie sprawdź te motocykle!
Julia Borczuch