Tak będą wspominać swój debiut na Motoarenie triumfatorzy!

Pierwsze zawody żużla amerykańskiego na Motoarenie przeszły do historii, a my zapyliśmy zawodników jak wrażenia po pierwszych tego typu zawodach w Polsce.

Dawid Zaremba (1 miejsce kat. Kadet): Bardzo mi się podobało, jeszcze nie miałem nigdy okazji jeździć po stadionie żużlowym. Cieszę się że mogłem wziąć udział w takich zawodach i w takim wydarzeniu, pierwsze w Polsce zawody dirt trackowe. Poziom rywalizacji też był wysoki, cały czas jechaliśmy blisko siebie, nie można było popełniać błędów. Jazda w uślizgach to jest to co naprawdę lubię. Mój PitBike YCF sprawował się super. Szkoda tylko że tak mało pojawiło się kibiców na trybunach, chociaż i tak niewiele widziałem bo mam 130cm w butach, a bandy są naprawdę wysokie. Sama organizacja zawodów bardzo dobra, wszystko szło bardzo sprawnie. Oby więcej takich zawodów, na takich obiektach w Polsce.

Maks Pawełczak (2 miejsce kat. Kadet): Było super. Najbardziej podobała mi się jazda i starty. Podoba mi się ta dyscyplina dlatego , że jest w niej trochę motocrosu i żużla. Fajnie startować spod taśmy z dużej odległości. Fajnie było wygrać kilka wyścigów z Dawidem Zarembą, ale niestety wyścig finałowy poszedł mi słabo. Sekunda różnicy dzieliła mnie od Dawida. Chciałbym zostać kiedyś mistrzem świata w Flat Tracku.

Mateusz Affelt (1 miejsce kat. Młodzik): Pod koniec było trochę ślisko i ciężko się jeździło. Troszkę trenowałem tydzień temu i jakoś poszło. Podobało mi się na Motoarenie. W tym roku zrobiłem swoje i jestem z tego bardzo zadowolony.

Daniel Blin (1 miejsce kategoria 16+) Jeździło się super. Wszystkim polecam spróbowanie takiej dyscypliny. Fajnie sprawdzić się w innej dyscyplinie na tak pięknym obiekcie jakim jest toruńska Motoarena. Mam nadzieję, że z każdymi zawodami będzie więcej kibiców. Flat track,jest wbrew pozorom podobny do supermoto. To bardzo dobry trening, który poprawia kontrolę nad motocyklem i chciałbym aby stał się stałym elementem moich przygotowań do sezonu.

Marcin Nowakowski (2 miejsce kat. 16+): Kiedyś jeździłem na żużlu i to pomogło. Ten występ to prezent od mojej żony, która zrobiła wszystko bym mógł wystartować, dlatego podszedłem na totalnym luzie i pewnie to pomogło. Byłem tylko za Danielem, ale wiadomo, on jest niedościgniony na każdym motocyklu.

Robert Mechlik (3 miejsce kat. 16+): Fajnie, że udało się zorganizować takie zawody, że było tylu chętnych, bo ponad 30 osób. Świetna zabawa, nie sądziłem, że wejdę do finału i zajmę 3 miejsce była szansa nawet na 2, ale i tak jestem zadowolony. Mam nadzieję, że ten sport się rozwinie podobnie jak motocross czy supermoto.

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.