„Różnica w punktacji jest naprawdę niewielka, emocji nie zabraknie!” – rozmawiamy z Jakubem Wróblewskim #760!

Jakub Wróblewski #760 to zdecydowany numer 1 klasy Super Pit, Pucharu Polski Pit Bike SM w sezonie 2018. Z dotychczasowych rund zebrał on komplet puktów! Tuż przed Wielkim Finałem, zdradza nam, kogo wyróżniłby za mądrą i szybką jazdę oraz jaki scenariusz przewiduje na najbliższą niedzielę!

W klasie Super Pit jesteś zdecydowanym dominatorem tego sezonu, jak to się stało, że w ogóle wystartowałeś w Pucharze Polski Pit Bike SM 2018?
-Po 7 latach przerwy w ściganiu przyszedł czas żeby trochę odkurzyć kombinezon i rozruszać kości. Jak widać nie zapomniałem jak się szybko jeździ, a sam pomysł na pit bike wyszedł bardzo przypadkowo, po kilku rozmowach z przyjacielem z toru, Tomkiem Pawelcem. Dominator? Cieszę się, że mimo braku czasu na treningi udało mi się przywieźć komplet punktów z zawodów i mam nadzieję, że tak już będzie do końca sezonu!

Zaraz za Tobą w generalnej klasyfikacji plasuje się trzech bardzo dobrych zawodników.  Czy Twoim zdaniem w najbliższą niedzielę będziemy mieć powtórkę z II rundy i drugie miejsce trafi do Sebastiana Stacha, a trzecie Mateusza Wąsowskiego?
-Różnica w punktacji jest tak naprawdę bardzo niewielka (ja nie odliczam sobie żadnych punktów,  nie mogę sobie pozwolić na najmniejszy błąd). Różnica w czasach to ok. 0,5 sekundy między naszą trójką, więc emocji, na ostatniej finałowej rundzie na pewno nie zabraknie. Kto, na którym miejscu zakończy cykl tego nie będę obstawiał… Wiem jednak, że będzie ciekawie! 

Trzeba przyznać, że w tym sezonie dużo się dzieje i wielu zawodników zaliczyło ogromny progres  – zdarza Ci się obserwować, między swoimi startami jazdę kolegów z pozostałych klas?
-Patrząc na inne klasy jest na pewno wiele emocji! Super postęp robią chłopacy z klasy 125 – Milan oraz Oleg Pawelec. Naprawdę miło ogląda się tak mądrą i szybką jazdę w wykonaniu tych młodych zawodników. Również muszę powiedzieć, że mimo małej frekwencji klasa Stock 90 robi ogromny progres! Patrząc na pierwszą rundę w Toruniu, a na ostatnią w Koszalinie to zupełnie inni zawodnicy i oby tak dalej. 

Czy myślałeś już o następnym sezonie, planujesz ponowny start w Pucharze Polski Pit Bike SM?
-Planów na kolejny sezon na razie nie mam. Gdzieś z tyłu głowy na pewno pojawiają się myśli by wrócić do klasy 600,  jednak na tę klasę potrzebni są sponsorzy i duży nakład czasu.  Więc … chyba do zobaczenia na pierwszej rundzie Pit Bike SM 2019.

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.