Jego życiową pasją jest właśnie kulturystyka. Ale pewnie niewiele osób wie, że znany sportowiec miał zostać żużlowcem! Tak się nie stało, ale w jego domu pojawił się właśnie nowy sprzęt i nie są to hantle, gumy, czy sztangi, a MRF140!

Radosław Smyk, kulturysta, trener personalny, trener od przygotowania motorycznego różnych sportowców, m.in. toruńskich żużlowców. Zdobywca dwóch złotych medali w Pucharze Świata we włoskim Rimini oraz karty IFBB ELITE PRO, V-ce Mistrz Europy, Wielokrotny medalista Mistrzostw Polski, w zeszłym roku zadebiutował wśród zawodowców, gdzie w Miami oraz w Chinach zajął miejsce w TOP5.

-To prawda, wywodzę się ze środowiska żużlowego i z motocyklami miałem styczność od najmłodszych lat- mówi Radosław Smyk. – Jako dziecko należałem do toruńskiej szkółki żużlowej. Mimo wielkiej miłości do “czarnego sportu” nie odnalazłem się po drugiej stronie. Nie miałem do tego zacięcia W każdym sporcie trzeba odpowiednio ocenić swoje możliwości, ja nie widziałem swojej przyszłości na motocyklu żużlowym. Ważne by zdać sobie z tego sprawę w odpowiednim momencie. Za to pierwszego pit bike kupiłem, już siedem lat temu. W tym miejscu gorąco pozdrawiam, moją żonę, która mi go zepsuła- śmieje się sportowiec.

Jak sam przyznaje wybór pit bike jest zdecydowanie przemyślanym wyborem. Duży motocykl jest większą szansą na kontuzje, na które zawodowy sportowiec pozwolić sobie nie może. Pit bike to idealna alternatywa dla fanów jazdy w terenie bez zbędnego ryzyka. – No i oczywiście trzeba dodać, że frajda z jazdy na pit bike jest niesamowita. Wszystkim gorąco polecam. Warto spróbować! – zachęca Radek.

Jak zdradza nam, na pewno będziecie mogli spotkać go wraz z MRF-em 140 na torze w Głażewie, na pewno Radek wpadnie też na jakiś trening. I uwaga! Na razie nie planuje, ale nie wyklucza stanięcia w blokach startowych podczas zawodów off-road. Trzymamy kciuki i mamy nadzieję, do zobaczenia na miejscu!

Żaneta Lipińska