Poznajmy się: Oskar Kubicki 

Oskara bardzo dobrze znacie nie tylko z Mistrzostw i Pucharu Polski Pit Bike, ale także ze szkoleń we Wrocławiu, gdzie prowadzi swoją szkółkę. W tym roku stworzył również team zawodniczy i planuje go rozbudowywać. Skąd wzięła się pasja do motocykli i co słychać u Oskara? Zapraszamy do artykułu!

Oskar po pierwsze jak to się wszystko zaczęło? 
-Pasja do motoryzacji wzięła się z ścigania w wyścigach Simracing co z czasem przerodziło się w wyścigi kartingowe (Simracing, czyli wirtualne ściganie, zyskało na popularności do tego stopnia, że nawet kierowcy Formuły 1 trenują przed komputerem. To nie tylko znakomita rozrywka, ale także świetny sposób na doskonalenie swoich umiejętności, red.) Z uwagi na budżet i logistykę postanowiłem się przerzucić na motocykle i planowałem udział w Pucharze CBR125.

A kiedy na  Twojej drodze minimotocykle pit bike?
-Chciałem spróbować treningów jakie widziałem będąc w Hiszpanii. Tak trafiłem na Kayo z Mariuszem Juszczakiem u Krzemień Racing team. Potem była szybka decyzja, koniec z Gymkhaną i przesiadka na MRF140SM.

I wybrałeś właśnie ten kierunek, nie tylko dla siebie, ale i swoich uczniów. Dlaczego?
-Minimotocykle zdecydowanie najlepiej uczą techniki jazdy przez to, że są mniej stabilne ale jednocześnie pozwalają skorygować błąd. Strach przed uczeniem jest mniejszy niż w normalnym motocyklu, ponieważ niska masa i wielkość oraz nie ukrywajmy niski koszt maszyny pozwalają się nie stresować, aż tak bardzo potencjalnymi upadkami.

W tym sezonie wystartowałes w dwóch klasach. Skąd bierzesz takie pokłady energii? Rozumiem, że nie potrafiłeś z rezygnować ani z MiniGP ani Pit Bike?
-Motywuje mnie rodzina i zespół, a energię biorę z dużych ilości kawy. Frajda w trakcie jazdy na MiniGP jest tak duża, że mimo braku szans na sprzętową konkurencyjność nie potrafiłem odpuścić sobie jazdy. W 2023 zdecydowanie wystartuję znowu w dwóch klasach.

Założyłeś tez Team- jakie plany rozwoju?
– W tym roku zespół składał się tylko z osób, które jeździły i zaczynały pit bike razem ze mną. Sukces Jakuba Woźniaka i Michała Zielńskiego cieszy mnie ogromnie tak samo postępy całej ekipy. Jest wiele wniosków z sezonu, głównym problemem było obstawienie przez nas tylko klas LITE, STOCK, MiniGP, Ladies. Z uwagi na kontuzje odpadli nam zawodnicy w klasie Master i Superpit, a od samego początku brakowało nam Juniorów 80, 125, 150. 

No i pojawiło się kilka nowych osób z Twojej ekipy na zawodach.
-W ostatnich latach ekipa z Wrocławia i okolic ograniczała się głównie do Mateusza Borek, Adriana Soja i Latiki Opalińskiej. W tym roku udało się pojawić w dużo większym składzie, a i tak mamy jeszcze kilka chętnych osób na przyszły sezon. 

Wiem ze angażujesz się również w zimowy Cup- zdradzisz coś więcej? 
-Husator z Opola, zaprzyjaźniony sklep i zespół wraz z naszym sponsorem IRON AutoImport Opole organizują drugą edycję zimowych zawodów na halach we Wrocławiu, Opolu i Krakowie. Obowiązuje podział na klasy Kids, Amator i Zawodniczą, a organizatorzy i partnerzy zapewniają atrakcyjne nagrody. Jest to ciekawy sposób na przedłużenie sezonu i lepsze przygotowanie do przyszłorocznych zawodów Pucharu i Mistrzostw Polski. 

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.