Jakub Jastrzębski #165 poprzedni rok zakończył trzecim miejscem w klasie SUPER PIT. Choć ten sezon jest inny od wszystkich to torunianin zapowiada mocną walkę.

Kto by pomyślał, pod koniec poprzedniego sezonu, że aż tyle przyjdzie nam czekać na następny…
Jakub Jastrzębski: To prawda. Niecierpliwie wyczekiwałem pierwszego startu w zawodach. Nastawiam się na to, żeby ukończyć wszystkie wyścigi bez kontuzji. Liczę też na dobre ściganie z innymi zawodnikami.

Ostatnie tygodnie to czas wzmożonych treningów?
Kuba: Każdą wolną chwilę starałem się wykorzystać na przygotowanie do startów, niestety przez przeziębienie i awarię silnika musiałem trochę odpuścić.Na pewno stałym założeniem było, żeby mieć jak najczęstszy kontakt z motocyklem i dobrze przygotować się siłowo oraz wydolnościowo.

Zaczynając sezon we wrześniu trudno przewidzieć, kto zaskoczy dobrą formą…
Kuba: W sobotę wystartuję w klasie Stock 150 Junior. Mam taką możliwość, dzięki firmie Transbruk Barczyńscy. Myślę, że zapowiada się naprawdę ogromna rywalizacja. W wyścigu na starcie pojawi się sporo zawodników, których czasy są bardzo podobne, dlatego zapowiada się wyrównana walka.

W Twoim przypadku motocykl był akurat cały czas „w obiegu”. W sierpniu dodatkowym wyzwaniem był z pewnością udział w Jump to The Sky, podczas Skyway Festival w Toruniu…
Kuba: Dzięki uprzejmości klubu Mx Otopit i rodziców innych zawodników niesamowicie przystrojone światłami pit bike’i, po zmroku prezentowały się naprawdę świetnie. Jazdy odbywały się po owalu, na nawierzchni asfaltowej, czyli takiej z którą rzadko mam do czynienia. Nie przeszkodziło mi to w szlifowaniu swojej jazdy, bo cały czas miałem kontakt z motocyklem i mogłem ćwiczyć hamowanie, balans i przede wszystkim dobrze się bawić.

Na wrześniową rundę stawiasz sobie jakiś cel?
Kuba: Celem jest, przede wszystkim bezpieczne ukończenie zawodów, ale ambicje są wysokie i będę starał się walczyć o czołowe miejsca.

Dzięki bardzo za rozmowę i powodzenia.
Kuba: Dziękuję również.

OT.