Pitbike Supermoto od podszewki – Piotr Szwarczewski ,,Pieczara” szczerze o startach w Mistrzostwach Polski Pitbike YCF, MRF, Kayo, Ohvale.

Piotr „Pieczara” Szwarczewski #737 to zawodnik z kilkuletnim doświadczeniem w świecie pitbike’ów. W 2023 roku zajął 3 miejsce w Mistrzostwach Polski Pitbike SM w kategorii Stock 150 Junior. Aktualnie zajmuje 7 miejsce w klasie Stock 150 i 5 miejsce w klasie Kayo Mini GP w Mistrzostwach Polski Pitbike Supermoto YCF, MRF, Kayo, Ohvale. Zadaliśmy Piotrowi kilka pytań dotyczących jego kariery w motorsporcie:

Jak zaczęła się Twoja przygoda z pitbike supermoto?

Mając 11 lat, przejechałem się jako „plecak” z tatą i od razu się zakochałem w tej dyscyplinie. Pamiętam ten dzień bardzo wyraźnie – emocje, dźwięk silnika, prędkość. To było coś niesamowitego. Kilka miesięcy później tata zauważył moje zainteresowanie i postanowił kupić mi mój pierwszy motocykl, Pitbike 120. To był początek mojej przygody z pitbike supermoto, która trwa do dziś.

Co najbardziej lubisz w tej dyscyplinie?

Najbardziej lubię adrenalinę oraz równą walkę na torze. Gdy tylko wsiadam na motocykl i ruszam na tor, czuję niesamowite emocje. Adrenalina płynie przez całe moje ciało, a rywalizacja z innymi zawodnikami daje mi ogromną satysfakcję. Każdy wyścig to nowe wyzwanie i możliwość sprawdzenia swoich umiejętności. Równa walka, czysta rywalizacja i fair play – to jest to, co mnie najbardziej pociąga w pitbike supermoto.

Jakie są największe wyzwania, z jakimi musisz się zmierzyć na torze?

Największym wyzwaniem jest zdecydowanie pogoda. Zmienność warunków atmosferycznych potrafi wprowadzić wiele komplikacji. Jednego dnia może być piękna pogoda, a następnego deszcz i śliska nawierzchnia. Każde warunki wymagają innego podejścia i techniki jazdy. Czasem trzeba szybko dostosować się do zmieniających się warunków, co bywa trudne, ale jednocześnie uczy elastyczności i szybkiego myślenia.

Czy jest jakiś szczególny moment w Twojej karierze, który szczególnie zapadł Ci w pamięć?

Tak, to ubiegły rok, Mistrzostwa Polski w Słomczynie. To była ostatnia runda, a ja startowałem w klasie Kayo MiniGP. Walka o Mistrzostwo Polski z Oskarem Kubickim była naprawdę zacięta. Każdy zakręt, każda prosta była na wagę złota. To był moment, kiedy poczułem, że wszystkie moje treningi i wysiłki się opłaciły. Emocje, które wtedy czułem, były nie do opisania. Był to jeden z najważniejszych momentów w mojej karierze, który zawsze będę pamiętał.

Jak radzisz sobie z presją podczas zawodów?

Kiedy pojawia się presja, skupiam się na odpowiednim oddechu, co pomaga mi zachować spokój i koncentrację. Staram się wyciszyć myśli i skupić na tym, co jest przede mną. Oddech jest dla mnie kluczowy – pozwala mi się zrelaksować i zredukować stres. Wiem, że presja jest nieodłączną częścią sportu, więc nauczyłem się z nią żyć i radzić sobie w sposób, który pozwala mi osiągać najlepsze wyniki.

Jakie masz cele i ambicje na przyszłość w tej dyscyplinie?

Moim celem jest walka na europejskim poziomie w wyścigach motocyklowych. Chcę rywalizować z najlepszymi zawodnikami i sprawdzić swoje umiejętności na międzynarodowej arenie. Ambicją jest również start w wyścigach długodystansowych. Tego rodzaju zawody wymagają nie tylko umiejętności technicznych, ale również wytrzymałości fizycznej i psychicznej. Wierzę, że mam potencjał, aby osiągnąć sukcesy na tym polu i pracuję ciężko, aby zrealizować swoje marzenia.

Czy masz jakiś ulubiony tor, na którym lubisz jeździć?

Lubię każdy tor, ale jeśli miałbym wybrać jeden, to byłby to tor w Bydgoszczy. Ten tor ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. Jest dobrze zaprojektowany, a jego techniczne zakręty i szybkie proste dają mi mnóstwo frajdy. Każdy wyścig na tym torze to czysta przyjemność. Dodatkowo, mam tam wiele miłych wspomnień związanych z sukcesami i emocjonującymi wyścigami.

Jakie rady dałbyś osobom, które chciałyby zacząć swoją przygodę z pitbike supermoto?

Technika nie jest najważniejsza. Czasem samą dobrą linią przejazdu można wygrać z najlepszymi. Ważne jest, aby nauczyć się dobrze czytać tor i znaleźć optymalną linię jazdy. Nie trzeba od razu skupiać się na zaawansowanych technikach. Najpierw warto opanować podstawy i czerpać z tego radość. Ponadto, cierpliwość i regularne treningi są kluczem do sukcesu. Nie zrażajcie się początkowymi trudnościami – każdy mistrz kiedyś zaczynał od zera.

Czy jest ktoś, kto szczególnie Cię inspiruje lub kogo podziwiasz w świecie motorsportu?

Inspirują mnie Valentino Rossi i Pedro Acosta. Valentino Rossi to legenda motorsportu, jego styl jazdy, podejście do rywalizacji i pasja do wyścigów są dla mnie ogromnym wzorem. Pedro Acosta, mimo młodego wieku, osiągnął już wiele i pokazuje, że ciężka praca i determinacja mogą przynieść spektakularne rezultaty. Obaj ci zawodnicy motywują mnie do ciągłego doskonalenia swoich umiejętności i dążenia do wyznaczonych celów.

Czy mógłbyś opowiedzieć o swoim sprzęcie – jakiego pitbike’a używasz i dlaczego?

Korzystam z Pitbike Ycf 150 2021 z silnikiem ZS155 oraz Kayo MiniGP 150. Wybrałem te motocykle, ponieważ oferują świetną wydajność i niezawodność. Pitbike Ycf 150 ma doskonałe właściwości jezdne i jest idealny do nauki oraz doskonalenia techniki jazdy. Kayo MiniGP 150 z kolei to motocykl, który pozwala mi rywalizować na najwyższym poziomie. Dzięki niemu mogę w pełni wykorzystać swoje umiejętności i walczyć o czołowe miejsca.

Czy masz jakieś rytuały lub zwyczaje przed startem w wyścigu?

Przed startem siadam w wygodnym miejscu i wyciszam wszystko dookoła siebie. To dla mnie moment, kiedy mogę skupić się na wyścigu i mentalnie przygotować się do rywalizacji. Staram się zrelaksować, wyrównać oddech i wizualizować sobie cały wyścig. Dzięki temu mogę wejść na tor w pełni skoncentrowany i gotowy do walki.

Jakie są najczęstsze błędy, które początkujący zawodnicy popełniają w pitbike supermoto?

Najczęstszy błąd to niewłaściwa linia przejazdu. Nawet doświadczeni zawodnicy go popełniają. Dobra linia przejazdu jest kluczowa dla osiągnięcia najlepszych czasów okrążeń. Dlatego warto zwracać uwagę na tor, analizować go i starać się zawsze jeździć optymalnie. Jeśli nie ma się trenera, warto podejść do kogoś szybszego i bardziej doświadczonego, aby poprosić o wskazówki. To może naprawdę wiele zmienić i pomóc uniknąć błędów.

Czy starty w dwóch kategoriach równocześnie są trudne? Jak połączyć jazdę na zupełnie dwóch różnych motocyklach?

To nie jest łatwe zadanie. Trzeba mieć dobrą kondycję, aby ścigać się w dwóch klasach, oraz być zaznajomionym z obydwoma motocyklami, żeby nie było problemów po przesiadce z jednego na drugi. Każdy motocykl ma swoją specyfikę, dlatego ważne jest, aby dobrze znać swoje maszyny i umieć się szybko przestawić. Wymaga to wielu godzin treningu i praktyki, ale daje też dużo satysfakcji, gdy udaje się osiągnąć dobre wyniki w obu kategoriach.

Dziękuję za rozmowę i powodzenia

Dzięki!

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.