Od zawodnika do instruktora – Mateusz Hulewicz

W sezonie 2018 zajął pierwsze miejsce w Pucharze Polski Pit Bike SM w klasie stock150 junior. Rok później powtórzył swój sukces, zmieniając kategorię na stock150. Wtedy też został Mistrzem Polski w motocyklowej klasie SuperSport300. 2020 również był dla “Hulka” udany – zajął pierwsze miejsce w motocyklowym Pucharze Europy w klasie Superstock300. Nastał czas na coś nowego – w kwietniu Mateusz zdał egzamin na instruktora sportów motocyklowych i wkrótce planuje zająć się szkoleniem.

Jak wspominasz swoje początki w motorsporcie?
– Jeśli chodzi o moje początki w motorsporcie, to wspominam je bardzo dobrze. Jeździć na motocyklu nauczyłem się w wieku pięciu lat, kiedy tata kupił mi pierwszego crossa i już od samego początku bardzo mi się to spodobało. Z kolei na pierwszych zawodach byłem w 2018 roku i był to Puchar Polski Pit Bike SM, który wygrałem, mimo mocnej wywrotki w pierwszej części kwalifikacji. Zawody bardzo mi się podobały i dobrze się w tym czułem, więc postanowiłem razem z tatą iść dalej.

Dlaczego podjąłeś decyzję, aby zostać instruktorem?
– Myśl o byciu instruktorem narodziła się już tak naprawdę w zeszłym roku, gdy miałem okazję podpowiedzieć i pomóc paru osobom jeżdżącym na motocyklach, aby ta jazda była szybsza i bezpieczniejsza. Gdy tylko nadarzyła się okazja, uznałem że zdobędę uprawnienia, aby móc przekazywać swoją wiedzę innym. Uważam, że czerpanie wiedzy od doświadczonych zawodników pozwala na niwelowanie wielu błędów, co w rezultacie przekłada się na szybszą drogę do kariery na wyścigach. Poza tym, marzy mi się, aby wyszkolić chociaż kilku młodych ludzi, którzy mogliby stać się konkurencyjni na arenie międzynarodowej 

Jaki masz kontakt z dziećmi, lubisz z nimi pracować?
– Od kiedy pamiętam, zawsze dzieci mnie bardzo lubiły, miałem z nimi wyśmienity kontakt. To, jak są żywo zainteresowane i z jaką pasją słuchają tego co chce im przekazać inspiruje mnie i daje mi powera do realizacji mojego projektu szkoleniowego. Uwielbiam pracować z dziećmi ponieważ są bardzo kreatywne i chętne do pracy. Myślę że sympatia idzie w obie strony.

Zamierzasz kontynuować karierę zawodniczą?
– Oczywiście, że zamierzam. Pandemia pokrzyżowała moje plany, jednak mam w zanadrzu plan “B”. Póki co, jeszcze nic nie zdradzę. Jedno jest pewne – będę się ścigał, bo wyścigi to moje życie.

Kiedy możemy spodziewać się treningów prowadzonych przez Ciebie?
– Aktualnie jestem świeżo po egzaminach maturalnych, więc już wkrótce biorę się do pracy i ogłoszę harmonogram szkoleń. Choć tak naprawdę, osoby zainteresowane treningami ze mną, już się do mnie zgłaszają i umawiają na indywidualne treningi. Wstępnie myślę nad treningami w Bydgoszczy oraz w Toruniu, lecz mam w planach znaleźć miejsce i zorganizować treningi niedaleko Grudziądza

Dziękuję za rozmowę!
– Również dziękuję!

Julia Lewandowska

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.