Wiktor Majchrowski to 11-letni zawodnik, który w zeszłym sezonie w doskonałym stylu zadebiutował w Pucharze Polski Pit Bike SM. Tym razem pytamy go o przygotowanie do tegorocznych startów i o szczegóły współpracy z nowym teamem!
W tym sezonie zadebiutujesz w barwach zespołu Roszak Racing, jak to się stało, że dołączyłeś do składu tej ekipy?
Wiktor Majchrowski: Tak, to prawda w tym sezonie wystartuję w barwach Roszak Racing. Znamy się od dawna i dużo razem jeździliśmy, jeszcze w trakcie zeszłego sezonu. W okresie zimowym ćwiczyliśmy razem na halach i jakoś tak wyszło, że zostałem „Roszakiem”.
Od tego roku na mapie Pucharu Polski Pit Bike SM jest też Stary Kisielin i Radom, miałeś już kiedyś okazję objeździć te tory?
Wiktor: Nie miałem jeszcze okazji jeździć na tych nowych torach, ale słyszałem że są bardzo szybkie i wymagające. Ważne jest żeby jeździć w różnych miejscach i warunkach, bo tylko dzięki temu możemy się rozwijać. Mam nadzieję, że uda się razem z moim Teamem poćwiczyć w nowych miejscach, przed najbliższymi rundami.
W zeszłym sezonie razem z Maksem Pawełczakiem i Kacprem Raniszewskim, dostarczyliście nam ogromnych emocji, rywalizując w klasie STOCK 90, jakie jest Twoje nastawienie przed najbliższymi startami, stawiasz sobie jakieś cele?
Wiktor: Zeszły sezon był dla mnie debiutem, a swój własny motocykl dostałem 3 dni, przed drugą rundą w Toruniu i dopiero, wtedy mogłem rozpocząć prawdziwą rywalizację z moimi kolegami. W tym sezonie Kacper też przechodzi do Stock 125 i jest też kilku nowych zawodników, o których wiem, że ostro trenują. Ja będę przygotowany już od 1 rundy, więc zapowiada się super zabawa na wysokim poziomie. Celem jak zawsze jest jak najlepsza pozycja, ale chyba każdy startujący w wyścigu chce być pierwszy i gonić szybsze motocykle.
Obserwując Twoje media społecznościowe widać, że intensywnie trenujesz. Tor gokartowy w Skawinie SKW Racing Park i Moto Park Kraków to miejsca, które odwiedzasz najczęściej?
Wiktor: Całą jesień i zimę trenowaliśmy z Roszak Racing na krytch halach SKW i Racing Kart obie znajdują się w Krakowie. Treningi miałem przeważnie o 8 rano, więc musiałem wstawać przed 6. Odwiedzaliśmy też Tarnów i Chojnice, bo trzeba ćwiczyć na różnych obiektach. Gdy tylko stopniał śnieg wyjechaliśmy na Moto Park . W drodze na treningi spędzam dużo czasu i wtedy też się uczę, bo rodzice powtarzają że szkoła jest najważniejsza!
Dzięki bardzo za rozmowę.
Wiktor: Dzięki!