„Najważniejsza w tym sporcie jest kondycja” – rozmawiamy z Kacprem Rabikowskim #99!

Tydzień temu zakończyła się kolejna runda, w ramach cyklu Cross Country. Jednym z triumfatorów w Darłówku był Kacper Rabikowski #99. Dla pitbike24.pl podsumowuje swoje dotychczasowe starty i zdradza plany na dalszą część sezonu!

Za nami niezwykle widowiskowa rywalizacja, w ramach Cross Country w Darłówku. Choć zawody pit bike odbyły się tam po kilkuletniej przerwie, to z „Patelnią” poradziłeś sobie bez problemu…

-Starty, które odbyły się w minioną sobotę i niedzielę zaliczam do bardzo udanych. Oby dwa wyścigi wygrałem w swojej kategorii. Szczerze mówiąc najlepszy tor, na którym mi się jeździło to zdecydowanie tor z niedzieli. Dlaczego tak piszę? Z tego względu, że w sobotę tor był naprawdę niewymagający, nie było piachów, podjazdów, czy zaskakujących odcinków. Dopiero w niedzielę została odblokowana nam kolejna cześć toru. Było znacznie trudniej i niebezpieczniej. Na trasie znajdowały się przeróżne podjazdy, dziury, nierówności, czyli wszystko, o co w Cross Country nam chodzi! Przyznam szczerze, że te zawody CC były moimi pierwszymi w tym roku i poziom zawodników rośnie w bardzo ekspresowym tempie! Szacun dla chłopaków, bo jest się z kim ścigać i można powalczyć w kontakcie.

Następna odsłona zmagań Cross Country odbędzie się w Łobzie – czy tam również będzie można Cię zobaczyć?
-Zgadza się, następna runda CC odbędzie się w Łobzie i bodajże jest to 15/16 września. Sam do końca nie wiem, czy się tam pojawię, ponieważ 15 sierpnia mamy również zawody z cyklu Grand Prix, które odbędą się na stadionie żużlowym w Bydgoszczy. Jako że uwielbiam startować w różnego typu rywalizacjach związanych z pit bike`ami to prawdopodobnie będzie można mnie zobaczyć właśnie na tych zawodach. Dodam jeszcze, że nie miałem okazji jeździć na tamtejszym torze.

Do kolejnej rundy w ramach Bud-Rem-Stal Pit Bike Cup w Głażewie zostało jeszcze trochę czasu, ale trzeba przyznać, że rywalizacja w tym sezonie jest naprawdę niezwykle emocjonująca i z Mateuszem Lampkowskim ścigacie się, niemalże łeb w łeb…
-Najważniejsze i najcięższe zawody do objechania są właśnie w Głażewie. Kto był, ten wie, że tam już nie ma zabawy, tam jest ostra i sportowa rywalizacja. Mateusz to bardzo dobry przeciwnik, z którym jak można zobaczyć na każdych zawodach, tnę się łeb w łeb. Ja jestem bardzo zadowolony, że mam okazję ścigać się właśnie z Mateuszem, ponieważ możemy dać wam czasami niezłe show na torze w naszym wykonaniu.

Wspominałeś kiedyś, że w zawodach pit bike właściwie przygotowany sprzęt to tylko część sukcesu – najważniejsza jest kondycja fizyczna. Czy nadal stawiasz na różnego rodzaju treningi?
-Najważniejsza w tym sporcie jest właśnie nasza KONDYCJA. Można mieć najmocniej stuningowanego pita, można mieć najlepszą technikę, ale bez kondycji nie jesteśmy w stanie trzymać motocykla i dobrze nim jeździć. Dlatego cały czas trenuje na siłowni i wykonuje ćwiczenia, aby ta wytrzymałość była coraz lepsza i efektywniejsza.
 

Dzięki bardzo i powodzenia w dalszej części sezonu.
-Dzięki!

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.