Mateusz Hulewicz, zesżłoroczny Mistrz Polski w klasie Stock 150 Junior w tym sezonie ponownie nie zwalnia tempa! Dla pitbike24.pl podsumowuje on swój start w pierwszej runndzie Pucharu Polski Pit Bike SM oraz zdradza, co sądzi na temat nowej formuły zawodów. 

Za Tobą niezwykle emocjonujący weekend, najpierw inauguracja Pucharu Polski Pit Bike SM, a następnego dnia start w pierwszej, Pucharowej Rundzie dla Sport 300…
Mateusz Hulewicz: Miniony tydzień był dla mnie faktycznie bardzo emocjonujący. Dużo się działo. Zacząłem od Pucharu Polski Pit Bike SM, gdzie w obu wyścigach zająłem pierwsze miejsce w swojej klasie. W tym sezonie jadę w klasie Stock 150 i jest to najliczniejsza klasa, jeśli chodzi o liczbę zawodników. Muszę przyznać, że poziom rywalizacji jest coraz wyższy. Widać, że zawodnicy trenują, gdzie mogą i jak mogą. Coraz więcej chłopaków trenuje też w okresie zimowym, na zgrupowaniach w Hiszpanii oraz na halach kartingowych. Super widzieć, jak dyscyplina pit bike szybko się rozwija, i jak zdobywa coraz większą rzeszę zwolenników. W Pucharze Polski Sport 300 wystartowałem gościnnie, aby przetestować swój motocykl przed WMMP oraz zdobyć licencję międzynarodową. Zdobyłem pole position, ale niestety w pierwszym wyścigu zaraz po starcie zaliczyłem niegroźny wypadek. Szybko się jednak ogarnąłem i ukończyłem go na 7. lokacie. Drugi wyścig poszedł już dużo lepiej, bo do mety dotarłem, jako trzeci, zaraz po Wiktorze Ostrowskim i Tomaszu Jarzombku. Tor w Koszalinie był, podczas tej rundy torem dość trudnym ze względu na słabą przyczepność. Poza tym bardzo fajnie się na nim jeździ ze względu na różnice poziomów, Organizacja zawodów, jak zawsze bez zarzutów.

Od tego sezonu dołączyłeś też do Wójcik Racing Team…
Mateusz: Zgadza się, w tym sezonie mam zaszczyt być jednym z zawodników zespołu Wójcik Racing Team. Wkrótce pierwsza runda WMMP w Poznaniu, ale już teraz miałem okazję trenować z zespołowymi kolegami. Jestem w stałym kontakcie z Markiem Szkopkiem, któremu bardzo dziękuję za wielką cierpiwość i życzliwość!

Tak, jak wspomniałeś mocnym startem rozpocząłeś tegoroczny Puchar Polski Pit Bike SM, co sądzisz o nowej formule zawodów i podziale na grupy: Elite, Pro i Rookie?
Mateusz: Owszem, runda w Koszalinie na pit bike’ach poszła w pełni po mojej myśli, z czego jestem bardzo zadowolony. Moim zdaniem nowa formuła podziału na grupy jest świetna, gdyż na torze jest bezpieczniej, i jest znacznie zmniejszona szansa kolizji z wolniejszymi zawodnikami.

Kolejna runda już w następnym miesiącu. Lubisz ścigać się na Awixie?
Mateusz:  To prawda, w czerwcu  zaplanowana jest druga runda Pucharu Polski Pit Bike SM, na jednym z moich ulubionych torów kartingowych, którym jest Awix Racing Arena. Mam nadzieję, że pogoda dopisze, i że będzie dużo dobrej zabawy.

Dzięki bardzo za rozmowę,
Mateusz: Dzięki!