Laila Bielecka #880: Jeżdżę, gdzie tylko się da!

Jestem mała i niepozorna, ale jak wsiadam na motocykl, to nic się dla mnie nie liczy. Czuje się wtedy wspaniale. Najchętniej bym nie schodziła z motoru! Uwielbiam ten sport. Ryk silnika, adrenalinę i szybkość.

Moja pasja do motorsportu zaczęła się, dzięki mojemu tacie. W moim życiu zawsze były obecne motory i sport. To rodzicom zawdzięczam pomoc w organizacji motowyjazdów. A jeżdżę, gdzie tylko się da!

Na początek jazdy pokazowe
Moja przygoda z pit bike zaczęła się w czerwcu 2019 roku. Wystartowałam w jazdach pokazowych, w Radomiu. Wiedziałam już wtedy, że pojadę w sierpniu na rundę do Bydgoszczy. Miałam zdawać licencje, ale niestety się rozchorowalam i licencje zdawałam dopiero w październiku. W Starym Kisielinie warunki były ciężkie, ale ja lubię wyzwania. To jest to, co kocham i co chce robić w sezonie 2020!

Nowy sezon, nowe plany
Będę miała do dyspozycji dwa własne motocykle, marki MRF oraz YCF. Przez cały sezon wspierał mnie będzie wspaniały sponsor, o którym szczegóły zdradzę nieco później. Jeżeli chodzi o moje treningi, to teraz trenuje trzy razy w tygodniu.

Jest progres
Postępy są ogromne! Moje trenerki z Katanka Young Team są świetne. Oddają mi całe serce i przekazują mi wszystko, co najlepsze. Idę do przodu! Monika Jaworska i Magdalena Stankiewicz to moje wielkie trenerki oraz mój tata Grzegorz Bielecki. W sezonie 2020 dalej będę jeździć z klubem Katanka Young Team. Najlepszym pod słońcem zespołem. Mój cel na 2020 rok to bycie najszybszą dziewczynką w klasie STOCK 90 i pokonanie super koleżanki Zuzi Lewadoskiej. Do zobaczenia na torze!

Pozdrawiam
LAILA BIELECKA #880

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.