Łączy żużel i pit bike. Adam Putkowski #2108 opowiada o swojej pasji

Adam Putkowski #2108 to młody zawodnik, który często podnosi sobie poprzeczkę. W ostatnim czasie regularnie gości na torze SMC Motorsport Park, gdzie trenuje na pit bike. Jaki był początek jego motopasji? Zachęcamy do przeczytania rozmowy.

Aktualnie można zobaczyć Cię w barwach BTŻ Polonia Bydgoszcz. Jak zaczęła się Twoja przygoda z motorsportem?
Adam Putkowski: Trenuję żużel od sierpnia 2018 roku. Przygodę z pit bike zacząłem w 2019 roku, na pojemności 140 w wersji HQ. Sportem motorowym interesowałem się w zasadzie od zawsze. Tylko nie miałem wcześniej okazji trenować profesjonalnie, ponieważ mój tata jest mechanikiem serwisowym i często jest w delegacjach. W 2018 roku po przekonaniu rodziców, że kocham motory zapisałem się do klubu BTŻ u trenera Jacka Woźniaka. Pan Jacek wprowadził mnie w tajniki jazdy żużlowej. Regularne treningi dają dużo efektów. Na początku również zacząłem uczyć się jazdy żużlowej na pojemności 140 w ramie starej jawy. Było trochę ciężko, ale nie poddałem się.

I co było dalej?
Adam
: Jeszcze w tym samym roku zacząłem jechać, tak zwanym ślizgiem. W 2019 roku rozpocząłem sezon żużlowy na tym samym motorze. Później przesiadłem się na pojemność 125, ponieważ jest ona wymagana do zrobienia licencji. Zacząłem regularne treningi i przygotowywałem się do zawodów adeptów Mistrzostw Polski. Sezon zakończyłem 3. miejscem adeptów w Polsce. Zdałem też licencję na mini żużel.

W ostatnim czasie próbowałeś też jazdy na pit bike…
Adam: Na pit bike tak naprawdę zacząłem rozwijać swoje umiejętności, gdy trafiłem na tor SMC Motorsport Park w Wierzchucinie Królewskim. Właścicielem toru jest pan Sebastian Chwiałkowski. Jest to dla mnie dobre miejsce do rozwijania swoich umiejętności.

Potwierdzasz, że małe motocykle to wielka frajda?
Adam: Zdecydowanie tak, dlatego w kwietniu tego roku rodzice zakupili mi motorek YCF Pilot 125. Jestem z niego bardzo zadowolony. Sam widzę, że nabrałem więcej pewności w jeździe. Mogę więcej skakać na hopkach, ale i ćwiczyć wejścia w łuki. Bardzo poprawiła mi się kondycja. Jazda na pit bike to sama przyjemność. W czasie pandemii mogłem moim pilotem jeździć nawet koło domu.

Jakie masz plany na teraz, treningi wróciły pełną parą?
Adam: Prawie codziennie jestem na torze SMC Motorsport Park w Wierzchucinie Królewskim. Tor jest zawsze dobrze przygotowany. Panuje tam fajna atmosfera. Trenuje od 2 do 4 godzin dziennie, a jeśli starcza mi sił to nawet dłużej.

Dzięki bardzo za rozmowę i powodzenia w dalszych treningach.
Adam:
 Dziękuję również.

OT.

Powrót

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.