Już jutro nastąpi długo wyczekiwany dzień, a w raz z nim pierwsza runda Pucharu Polski Pit Bike SM 2019! Oprócz zawodników, którzy zdążyli już skraść sympatię kibiców nie zabraknie, także nowicjuszy, którzy po raz pierwszy zmierzą się w rywalizacji na torze. Jednym z nich jest Leszek Szlachta, który już od rundy rozgrzewkowej pokazał, jak się jedzie na pełnym gazie!
Ten sezon jest Twoim debiutem w Pucharze Polski Pit Bike SM…
Leszek Szlachta: To prawda.Zacząłem jeździć dosyć niedawno, ponieważ na jesieni 2018 roku. Stało się to tak, że po szkole z moim tatą pojechaliśmy na plac manewrowy do Krzemień Racing Team. Tam bardzo spodobała mi się jazda i po tym zapisałem się do zespołu Katanka Young Team. Po wielu treningach sam stwierdziłem, że jestem gotowy wystartować.
Już od rundy rozgrzewkowej pokazałeś świetną formę…
Leszek: Myślę, że runda rozgrzewkowa poszła mi bardzo dobrze. Tor w Toruniu jest, jak dla mnie bardzo dobrze ułożony. Może i w wyścigach przyjechałem na odległych pozycjach, ale za to udało mi się osiągnąć sukces w klasie Stock 150 Junior.
Tak właśnie wyobrażałeś sobie zawody pit bike?
Leszek: Tak, dokładnie tak je sobie wyobrażałem. Zdecydowanie najbardziej podobały mi się kwalifikacje, ponieważ rozegrałem je dobrze. Najbardziej zaskoczyły mnie wyścigi, ponieważ pojechałem w grupie Elite . Na pewno po debiucie w zawodach bardziej się wkręciłem i podoba mi się cały klimat Pucharu Polski Pit Bike SM .
Miałeś już wcześniej do czynienia z pozostałymi torami, które są na trasie Pucharu?
Leszek: Miałem do czynienia tylko z torem w Radomiu. Myślę jednak, że nie będzie to problemem, gdyż poczucie komfortu dają 1-dniowe treningi, przed każdą rundą.
Jednym słowem Twój główny cel na ten sezon, to…
Leszek: Dobra zabawa!
W takim razie powodzenia!
Leszek: Dziękuję bardzo.