Agata Flor #102 to aktualnie trzecia zawodniczka w generalnej klasyfikacji pit ladies. Od drugiego miejsca dzielą ją zaledwie dwa punkty. To oznacza tylko jedno – już w najbliższą niedzielę szykuje się niezwykle emocjonująca rywalizacja.
Zacięta ta rywalizacja o drugie miejsce, w klasie pit ladies…
Agata Flor: To prawda, rywalizacja w klasie pit ladies jest w tym sezonie bardzo zacięta. Dziewczyny jeżdżą na coraz wyższym poziomie, mamy też nowe zawodniczki, które bardzo dobrze sobie radzą. W niedzielę zamierzam powalczyć jeszcze o drugie miejsce, dam z siebie 100%, a czy się uda, okaże się w niedzielę.
Do tej pory możemy zobaczyć Cię jedynie podczas zmagań terenowych, próbowałaś kiedyś też treningów na asfalcie?
Agata: Kiedyś próbowała
Tor w Głażewie jest Twoim zdaniem wymagający?
Agata: Tor w Głażewie jest dość wymagający technicznie. Zwłaszcza po kilku wyścigach w trakcie zawodów, kiedy na torze robią się koleiny, albo kiedy pada deszcz i robi się dość ślizgi, jednak do zawodów zawsze jest świetnie przygotowany i jeździ się bardzo dobrze.
W niedzielę widzimy się na Finale, jakbyś podsumowała ten sezon?
Agata: Jestem bardzo zadowolona z tego sezonu, mimo że moja jazda nie jest jeszcze do końca na poziomie o którym marzę, ale wydaję mi się, że zrobiłam dość duży progres w tym sezonie, poprawiłam dość mocno czasy, z czego jestem bardzo usatysfakcjonowana. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również uda mi się wystartować we wszystkich rundach Pit Bike Cup i poprawię technikę oraz szybkość na torze. Jest to naprawdę świetna zabawa i czerpię mega satysfakcję, kiedy treningi przynoszą efekty i polepszają się moje wyniki na zawodach.
Trzymam w takim razie kciuki za niedzielne starty.
Agata: Dziękuję, do zobaczenia.